PAAK hurtownia sportowa
Jumpinplace park trampolin
pizza Da Vinci
Salonik Piłkarski Fair Play

16. KOLEJKA SUPERLIGI 2015 - RELACJA

16. KOLEJKA SUPERLIGI LIGI 2015 – RELACJA

Ostatnie rozstrzygnięcia w rundzie wiosennej Superligi 2015. Zostało już coraz mniej niewiadomych, a zawodnicy myślami są już na nadbałtyckich plażach lub na tatrzańskich szczytach. W tych newralgicznych momentach należy jednak podtrzymać koncentrację i nie zaprzepaścić dorobku wypracowanego przez długi wiosenne miesiące. Pierwsza letnia kolejka zapewniła nam naprawdę ciekawe widowiska, w których granica między zwycięstwem a porażką często była bardzo cienka. Zapraszamy na podsumowanie przedostatniej kolejki pierwszej rundy.

Rafmont 1:3 SETO POOLS

Rafał Jaranowski i jego koledzy doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że aby przypieczętować awans do czołowej dziesiątki musieli urwać punkty faworyzowanemu SETO POOLS. Ekipa Macieja Lewandowskiego nie miała jednak zamiaru wcielać się w rolę darczyńcy i od początku postawili biało-czerwonym twarde warunki. Sam kapitan pokazał jak należy podchodzić do tego typu meczów, aplikując rywalom ważnego gola, a przy innym asystując. Mecz ten charakteryzował się przede wszystkim żelazną konsekwencją w grze obronnej. Obie drużyny nastawiły się na kontrataki, co skutkowało zaledwie czteroma bramkami w meczu. Bardzo mało goli jak na standardy naszej ligi. W ostatecznym rozrachunku górą było SETO POOLS, które po zażartej walce podniosło z murawy kolejne 3 punkty, pozostawiając Rafmont w niepewności do ostatniej kolejki.

Sklejka – Multi S.A. 5:8 DOZ.PL

Wydawać by się mogło przed tym spotkaniem, że nic i nikt nie może uchronić Sklejki – Multi S.A. od porażki, a kwestią zagadkową miały być tylko rozmiary zwycięstwa DOZ.PL. Rzeczywistość okazała się jednak zaskakująca, gdyż ekipa Sebastiana Cybulskiego prezentowała się w pierwszych 40 minutach bardzo dobrze. Wszak do przerwy mieliśmy wynik remisowy. W drugiej połowie doszło nie tylko kilka bramek, ale też posypały się kartki. Aż 6 żółtych kartoników pokazanych zostało biało-zielonym, w których drużynie dwóch zawodników musiało przedwcześnie zakończyć zawody. W tym małym piekiełku diabelsko skuteczny okazał się być Paweł Lewandowski, który samodzielnie poprowadził zespół DOZ.PL do zwycięstwa. 5 goli poprawionych 1 asystą to rezultat budzący wielki szacunek i nakazujący przyznać Pawłowi tytuł najbardziej wartościowego zawodnika spotkania.

Abvergo 3:6 BPiK

Wskutek przełożenia meczu Elmedu Bydgoszcz z BBF Kujawy na 8. lipca, starcie trzeciej z czwartą drużyną obecnych rozgrywek urastało do rangi szlagieru kolejki. Trudno aby było inaczej, skoro obie ekipy prezentują się w tym sezonie rewelacyjnie. Przed tym spotkaniem oba zespoły miały też identyczną liczbę punktów, lecz zespół Jarosława Kamińskiego startował z nieco gorszej pozycji – czerwona kartka dla Karima Mouchayousa wykluczyła go z tego świetnie zapowiadającego się meczu, a bez pomocy swojego rozgrywającego zespół Abvergo nie potrafił urwać BPiK choćby jednego oczka. Pojedynek ten, podobnie jak poprzednie spotkanie Superligi, obfitował w faule, nieczyste zagrania i kartki. 6 żółtych i 1 czerwona kartka dobrze obrazują przebieg spotkania. Dość jednak o wadach, pomówmy o pochwałach. Po raz kolejny błysnął Werba, którego regularna forma budzi podziw wśród wszystkich koneserów PLP Siernieczek. Do spółki z bardzo dobrze dysponowanym Łukaszem Czarnockim poprowadził on BPiK do upragnionego zwycięstwa. Obaj zawodnicy zaliczyli po 2 gole i wydatnie przyczynili się do rozstrzygnięcia tego hitu na korzyść żółto-niebieskich.

BWS 5:5 Simi Solec Kujawski (karne: 12:11)

BWS znał wynik spotkania Rafmontu i miał świadomość, że tylko zwycięstwo przedłuży ich szanse na prześcignięcie drużyny Rafała Jaranowskiego. I faktycznie, zespołowi Remigiusza Busiakiewicza udało się pokonać Simi Solec Kujawski, ale nie może on być w pełni zadowolony z wywalczonego efektu. Ekipa z Solca Kujawskiego miała w tym meczu bardzo duże problemy i momentami przegrywała już różnicą trzech bramek. Zespół Pawła Hodura targany był dodatkowo konfliktami wewnętrznymi, które na pewno nie pomagały w odwróceniu losów spotkania. Tym większych jednak szacunek dla zielonych za zmobilizowanie się i doprowadzenie do remisu. Dzięki temu byliśmy świadkami istnego horroru w konkursie jedenastek, który trwał tak długo, że kolejne drużyny musiały awaryjnie dogrzewać się na okolicznych placach. Ostatecznie jeden raz więcej pomylili się zawodnicy Simi Solec Kujawski, przez co nie ugasili tlącego się w BWS płomienia nadziei na 10. miejsce. Na indywidualne wyróżnienie zasłużył autor hat-tricka Krzysztof Żórawski, który także w rzutach karnych wykazywał się bezbłędnością i opanowaniem. Wielki mecz pana Krzysztofa!

Michu Bud 5:9 Prawnicy OIRP Bydgoszcz

Po raz kolejny w drużynie Jakuba Klasło doszło do problemów frekwencyjnych. Mała liczba zawodników to częsta przypadłość czerwono-białych, którzy w pełnym zestawieniu mogliby śmiało marzyć o lokatach w pierwszej dziesiątce. Niestety, mimo dużej jakości zawodników, ilość także ma znaczenie. W sobotni wieczór oba te czynniki były po stronie Prawników OIRP Bydgoszcz. Po raz kolejny najlepszy wśród graczy Jana Poczwardowskiego okazał się Kajetan Hernet. Rudowłosy napastnik Prawników ustrzelił 4 bramki i dorzucił do swojego dorobku jedną asystę. Mając tak rewelacyjnego napastnika na szpicy można w spokoju kontrolować mecz i plan ten wyszedł zwycięzcom w stu procentach. Co prawda obie drużyny spotkają się jeszcze dwukrotnie po wakacjach, ale pozycja wyjściowa Michu Budu jest zdecydowanie mniej korzystna.

Kasa Stefczyka 1:7 Philips TV Team

Dwóch przeciwników, którzy idą w tym sezonie łeb w łeb. Także w niedzielne popołudnie wydawało się, że spotkanie to będzie toczone systemem cios za cios. Marcin Korman cudem zdołał skolekcjonować szóstkę zawodników, podczas gdy Stefczyki mogły pochwalić się niewiele lepszą frekwencją. Chyba jednak sam kapitan Philips TV Team nie spodziewał się, że po 80 minutach będzie mógł z uznaniem cmokać wargami wspominając występ swojego kolektywu. Genialnym manewrem było zakontraktowanie Krzysztofa Ulatowskiego – nowy zawodnik Philips TV Team zanotował w debiucie 2 gole i 2 asysty. Wejście smoka! Bohaterem meczu należy jednak okrzyknąć Adriana Brzezińskiego. Waleczny i bajecznie wyszkolony napastnik zdołał uzbierać aż 4 gole, a na dokładkę popisał się jednym ostatnim podaniem. Kasa Stefczyka nie będzie pocieszona po przedostatniej kolejce, gdyż góra odjeżdża bardzo szybko. Zapowiada się im runda jesienna obfitująca w mecze o pietruszkę. Co innego z Philips TV Team, którzy mają jeszcze dużo pola do popisu. Coś nam mówi, że po wakacjach mogą jeszcze sporo namieszać!

Azzurrini 6:6 Łęgnowo (karne: 4:2)

Kolejny raz zespół Azzurrini zapewnia wszystkim kibicom zapierający dech w piersiach bój, w którym po regulaminowym czasie gry niemożliwym jest wskazanie zwycięzcy. Tym razem pojedynek z podopiecznymi Marcina Błaszkiewicza stoczyło Łęgnowo, które w zeszłym sezonie spisywało się o niebo lepiej niż w bieżących rozgrywkach. Osłabiony zespół Krzysztofa Machowskiego zaprezentował się jednak fenomenalnie i mimo olbrzymich problemów kadrowych przez długi czas prowadził grę i nie pozwalał na wiele zawodnikom Azorków. Prym wiódł zwłaszcza Albert Koncewicz, który swój rewelacyjny występ ukoronował zdobyciem 4 goli i zaliczeniem 2 asyst. Próżno szukać drugiego tak znamienitego rezultatu indywidualnego. W rzutach karnych jednak fenomenalny Albert nie trafił i między innymi dlatego o jeden punkt więcej zapisują do swojego dorobku młodzi zawodnicy Azzurrini.

Oponeo.Pl 0:15 Focus Solec Kujawski

Nie popisał się zespół Krzysztofa Krakowskiego. Oponeo.Pl desygnowało do gry zaledwie trójkę zawodników co skutkować musiało odgwizdaniem walkowera. To już drugi taki wybryk czerwonej latarni Superligi w tych rozgrywkach, a na liczniku punktowym widnieje przy ich nazwie -1 punkt. Sytuacja robi się dramatyczna, a chyba nawet najbardziej niepoprawni optymiści zaczynają powątpiewać w uratowanie ligi. Widmo spadku do I ligi coraz głębiej zagląda w oczy Oponeo.Pl. Focus Solec Kujawski dopisuje sobie kolejne 3 punkty, a do najbardziej wyczekiwanych spotkań rundy wiosennej z BBF Kujawy i Elmedem Bydgoszcz przystąpią z dużym zapasem sił.

Elmed Bydgoszcz : BBF Kujawy

Hit kolejki z udziałem złotych i brązowych medalistów zeszłorocznej Superligi odbędzie się 8. lipca o godzinie 19:30. Będzie to ostatni mecz rundy wiosennej w PLP Siernieczek.