Jumpinplace park trampolin
PAAK hurtownia sportowa
Salonik Piłkarski Fair Play
Zielony

3. KOLEJKA II LIGI FUTSALU 2016/17 - RELACJA

LUXUSOWY KRYZYS

3. KOLEJKA II LIGI FUTSALU 2016/17 – RELACJA

Wicemistrzowie II ligi futsalu sprzed roku pogrążeni są w ogromnym kryzysie. Tylko trzy oczka po trzech kolejkach sprawiają, że o powtórzeniu sukcesu może być wyjątkowo trudno.

Etlumaczenia.eu Bydgoszcz 5:2 Lux

To właśnie paczka Jarosława Kamińskiego rozpoczęła trzecią serię gier. Pojedynek z Etlumaczenia.eu Bydgoszcz miał być nowym otwarciem i początkiem marszu w górę tabeli. Ich rywale przegrali tydzień wcześniej z Towell.pl i byli tym faktem z pewnością podłamani. Pierwsza połowa pozostała nierozstrzygnięta, remis 1:1 z brakiem wskazania na którąkolwiek z ekip. Drugie dwadzieścia minut to już pełna kontrola wydarzeń ze strony pomarańczowych, którzy wypunktowali swoich oponentów. Dwa gole strzelił Piotr Łągwa, który zagrał naprawdę bardzo przyzwoite zawody.

FC Fordon 4:6 Beer&Fun

Pojedynek ten miał być jednym z generalnych testów dla Beer&Fun. Ekipa Bartosza Gwiazdowskiego przez większość ekspertów wskazywana jest jako główny pretendent do mistrzostwa i awansu na zaplecze Superligi. Mecz z FC Fordon zaczął się dla nich bardzo dobrze i po dwudziestu minutach prowadzili oni 3:1. W drugiej połowie, mimo kilku kłopotliwych momentów, udało im się utrzymać przewagę i przypieczętować kolejny komplet oczek. Mimo dość skromnego zestawienia osobowego Beer&Fun podołał wyzwaniu, a największa w tym zasługa Marcina Madeji – dwa gole i trzy asysty nie pozostawiają wątpliwości przy wyborze zawodnika meczu.

FC Manhattan 5:10 AC Barka

Pierwszy mecz AC Barki? 5:5. Drugie spotkanie – ponownie 5:5. Trzeci mecz i kolejny raz bagaż pięciu bramek. Różnica polegała jednak w lepszej skuteczności. Pięć pomnożyli razy dwa i efekt końcowy wreszcie można uznać za zadowalający. Awaryjnie broniący dostępu do bramki Dariusz Wittkowicz miał prawo być zadowolony z dyspozycji swojej formacji ofensywnej. Na szczególne wyróżnienie zasłużył bez dwóch zdań Dariusz Bednarek, który pięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. FC Manhattanowi nie pomogły ani dwie bramki Adriana Kulczyńskiego, ani dwa gole ostoi Wisły Fordon – Szymona Bonieckiego.

Drink Team 7:0 Osowa Góra

Jakżesz miła odmiana dla Drink Team. Po całosezonowym wycieraniu gleby w sezonie jesiennym wreszcie udało im się odbić od dna. I nie jest to bynajmniej podskok kilkutonowego słonia, ale istne katapultowanie. Czwarta pozycja w tabeli napawa dumą, podobnie jak wynik spotkania z Osową Górą. Pewne zwycięstwo i zero goli po stronie strat musi cieszyć. Dwa trafienia zaliczył Michał Cieszyński, taki sam bilans zanotował Jarosław Lewandowski, a jednego gola, trzy asysty i tytuł najlepszego playmakera powędrował do Wojciecha Kasiorka. Po tej kolejce Osowa Góra zajmuje ostanie miejsce w tabeli.

Educarium 4:5 Epaka.pl Przesyłki Kurierskie

Chyba najbardziej zacięty pojedynek trzeciej serii gier. Educarium nie może zaliczyć początku sezonu do udanych. Mimo ciekawego składu i miłego dla oka operowania futbolówką licznik punktów nie jest zbyt imponujący. Kolejna porażka, tym razem różnicą zaledwie jednego gola, musi działać na psychikę graczy Educarium demotywująco. Dwa gole i asysta Dariusza Wolskiego nie wystarczyły, nad nerwami nie zapanował Szymon Poznański i katastrofa gotowa. Mimo posiadania zaledwie jednego człowieka na ławce rezerwowych Epaka.pl Przesyłki Kurierskie zagrała bardzo inteligentnie i energooszczędnie. O sukcesie zadecydował kunszt Kamila Hernesa (2 gole i asysa) i popis kapitana zespołu – Denisa Duszyńskiego. Kiedy najważniejszy człowiek w drużynie strzela trzy gole i zapewnia swojej drużynie cenne zwycięstwo to wiesz, że mamy do czynienia z właściwą osobą na właściwym miejscu.

Corinthians 1:4 Towell.pl

Złoty miesiąc dla Towell.pl. Listopad 2016 na długo wpisze się w pamięć kibiców zespołu Sławomira Rucińskiego. Mimo niezbyt optymistycznych rokowań przedsezonowych sytuacja w tabeli wygląda dla nich wprost bajkowo. Trzy mecze, komplet oczek i drugie miejsce w tabeli to kapitalny dorobek, nie ma co do tego wątpliwości. Tym razem w pokonanym polu zostawieni zostali zawodnicy Corinthians II. Kolejny raz pierwsze skrzypce w zespole tryumfatora rozegrał Marcin Czerwiński, absolutnie kluczowa postać w układance Rucińskiego. Z takimi zawodnikami można myśleć o celach bardzo konkretnych. Corinthians II przegrywają drugi mecz z rzędu, a co gorsza, drugi raz udaje im się strzelić wyłącznie jednego gola. Z taką ofensywą o sukcesy byłoby ciężko nawet z defensywą Atletico Madryt.