PAAK hurtownia sportowa
Zielony
Jumpinplace park trampolin
Salonik Piłkarski Fair Play

14. KOLEJKA I LIGI FUTSALU 2016/17 - RELACJA

OSTATNIA PROSTA LA FAMILII

14. KOLEJKA I LIGI FUTSALU 2016/17 - RELACJA

Zwycięstwo z Dach-Budem rodziło się w bólach, ale ostatecznie La Familia okazała się lepsza od graczy Mateusza Borkowskiego. Za plecami lidera zwycięski bój z Bohametem S.A. stoczyło Immobile, które jako jedyne ma jeszcze matematyczne szanse na sięgnięcie po tytuł.

Niebiesko-Czarni 12:8 Rona Leader

Tomasz Mikietyński show! Rewelacyjny napastnik Niebiesko-Czarnych zabawił się z Rona Leader jak z przedszkolakami i wykręcił wprost nieprawdopodobny bilans siedmiu bramek i czterech asyst. Popis asa Niebiesko-Czarnych pozwolił mu na objęcie prowadzenia w klasyfikacji strzelców kosztem swojego kolegi z zespołu Marcina Leśniewskiego, który „tylko” trzykrotnie wpisywał się w sobotę na listę strzelców. Rona Leader długimi fragmentami był bezradny wobec znakomitej dyspozycji ekipy Macieja Guzowskiego, rozmiary porażki udało się zmniejszyć dzięki mobilizacji i walce do ostatniej minuty. Za to bez dwóch zdań należą się graczom Włodzimierza Rony duże słowa uznania. Dubletami popisali się Jarosław Bonk, Artur Jędrzejak i Michał Madajczyk, który osobliwego hat-tricka skolekcjonował dorzucając bramkę samobójczą. Rona Leader ma jeszcze szansę na zajęcie ósmego miejsca, ale nie będzie to łatwe zadanie. Z kolei Niebiesko-Czarni kontynuują swój pościg za Azzurrini, którzy jednak mają wszystko w swoich rękach.

Są Gorsi 2:6 Azzurrini

Trwa dobra seria Azzurrini, którzy dzięki sobotniemu zwycięstwu odnieśli czwartą wygraną z rzędu. Są Gorsi długimi fragmentami dzielnie stawiali czoła szóstej drużynie w lidze, ale koniec końców ich defensywny mur został skruszony. Obaj bramkarze niejednokrotnie popisywali się znakomitymi paradami i tylko ich dyspozycji zawdzięczamy fakt, że przez 50 minut obejrzeliśmy tylko 8 bramek. Najskuteczniejszy na placu gry był Damian Słomski, który jako jedyny potrafił dwukrotnie wpisać się na listę strzelców. Do protokołu dwukrotnie wpisywał się też Patryk Engelbrecht, ale na jego nieszczęście były to wpisy do rubryki „żółte kartki”, które skończyły się wykluczeniem zawodnika Są Gorsi.

Dach-Bud 1:4 La Familia

Po rozstrzygnięciach w dolnej grupie przyszedł czas na to, co tygrysy lubią najbardziej. Do boju o arcyważny komplet punktów stanęły drużyny Dach-Budu i La Familii. Pierwsi walczyli o zachowanie szans na medal, drudzy chcieli postawić przedostatni krok w drodze po mistrzostwo drugiego szczebla. Mecz obfitował w emocje i to niekoniecznie te piłkarskie. Trudno jednak było przypuszczać, że stanie się inaczej, wszak poza olbrzymią stawką mówimy o drużynach, które zamykają klasyfikację Fair-Play. Aż sześć napomnień dla zawodników obu zespołów mówi samo za siebie. Do bramki trafiali jednak głównie reprezentanci La Familii. Po razie trafiali Maciej Góralski, Marcin Gratkowski, Przemysław Mirus i Mateusz Sadurski, dla pokonanych gola honorowego ustrzelił wyłącznie Mateusz Borkowski. Wygrana La Familii stawia ich w znakomitej sytuacji przed ostatnimi kolejkami.

Immobile 3:1 Bohamet S.A.

To spotkanie interesowało całą społeczność PLA Siernieczek. Pogrążone w kryzysie Immobile kontra rozpędzony Bohamet S.A. Bezpośrednie starcie o zachowanie szans na tytuł mistrzowski. W rundzie zasadniczej lepsza była drużyna Pawła Kitowskiego, która jednak po dwóch porażkach z rzędu została brutalnie zepchnięta z tronu lidera. Mateusz Śliwiński i spółka mieli świadomość, że wygrana w trzech ostatnich meczach sezonu da im tytuł mistrzowski bez względu na wszystko. Parkiet miał wszystko zweryfikować. Pierwsza połowa należała do Immobile, które dwukrotnie trafiło do bramki Bartosza Pindela, w drugiej odsłonie z kolei obie drużyny zadały sobie po jednym razie i to ekipa Pawła Kitowskiego odniosła cenne zwycięstwo. Wynik ten, w połączeniu z rozstrzygnięciem z sobotniego boju Dach-Budu z La Familią, sprawił że Bohamet S.A. ostatecznie pogrzebał swoje szanse na pierwsze miejsce. Paradoksalnie ich grabarze muszą teraz trzymać kciuki właśnie za zespół Mateusza Śliwińskiego, który wyłącznie poprzez pokonanie La Familii da zielone światło Immobile do wyprzedzenia lidera na centymetry przed metą. Wygrana Immobile zasmuciła nie tylko La Familię i Bohamet S.A., ale też liżący rany po sobocie Dach-Bud, który stracił już szanse na podium i awans.