Zielony
PAAK hurtownia sportowa
Jumpinplace park trampolin
pizza Da Vinci

15. KOLEJKA I LIGI FUTSALU 2016/17 - RELACJA

WCIĄŻ NIE ZNAMY MISTRZA

15. KOLEJKA I LIGI FUTSALU 2016/17 - RELACJA

Potknięcie Immobile spowodowałoby, że La Familia zdobyłaby złote medale bez konieczności wygrania ostatniego meczu w sezonie. Zespół Pawła Kitowskiego nie tylko wygrał, ale zrobił to w iście imponującym stylu. Wobec takiego rozstrzygnięcia brąz definitywnie trafił do Bohametu S.A.

Zakład O Kredyty 6:3 Bohamet S.A.

Grający już wyłącznie o honor zawodnicy Pawła Drozdy pokazali wszystkim jak walczyć do końca rozgrywek. Mimo zerowej presji byli oni w stanie zebrać całkiem pokaźną paczkę i zagrać na nosie Bohametowi S.A., który przed tym spotkaniem wciąż miał szanse na srebrne medale. Tego dnia jednak zespołowi Mateusza Śliwińskiego nie wychodziło nic, do przerwy przegrywali aż 0:3, za faul taktyczny z boiska wyleciał as atutowy Jarosław Szymański a końcowy wynik 3:6 chluby im zdecydowanie nie przynosi. Zespół, który rozda najważniejsze karty w ostatniej kolejce zagrał poniżej swoich możliwości, co skrzętnie wykorzystał zwłaszcza fenomenalny Andrzej Sucharski, który aż czterokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Oglądanie zmobilizowanego Zakładu O Kredyty to naprawdę miłe zajęcie i głęboko wierzymy, że uraczą nas jeszcze nie jednym takim spektaklem.

Niebiesko-Czarni 10:9 Są Gorsi

Kapitalny bój przyszło nam obejrzeć w spotkaniu Niebiesko-Czarnych z drużyną Są Gorsi. Będący na pochyłej wznoszącej zespół Przemysława Chylewskiego po raz kolejny pokazał, że może być groźny dla każdego. Aż dziewięć bramek strzelonych Kamilowi Marczukowi pokazuje jak wielki potencjał drzemie w tej drużynie. Gdyby mecz trwał jeszcze kilka chwil dłużej to byliby w stanie doprowadzić do remisu. Świetną partię w ekipie przegranych rozegrał Mateusz Łuczak, autor czterech trafień. Najlepszym strzelcem w tym meczu był jednak reprezentant Niebiesko-Czarnych. O dziwo nie był to nikt z dwójki Leśniewski-Mikietyński, a Damian Bejtka, który pięciokrotnie notował w tym starciu trafienia. Duet eksportowy Macieja Guzowskiego postanowił skupić się na dogrywaniu piłek aniżeli na kończeniu akcji co również przyniosło wymierne efekty siódmej drużynie w tabeli. Przed ostatnią kolejką wiemy już, że Są Gorsi zajmą ósme miejsce w lidze, a sami kończą już przygodę z tym sezonem halowym. Niebiesko-Czarni wciąż mają szanse na szóste miejsce w tabeli.

Czarni – Pizza 4DON 3:2 Rona Leader

Wygląda na to, że Czarni – Pizza 4DON dorobili się prawdziwego patentu na zespół Rona Leader. Podopieczni Włodzimierza Rony mogą poszczycić się mało chlubnym osiągnięciem, jako jedyni zdołali przegrać starcie z ekipą Łukasza Kosa, a na dodatek uczynili to dwukrotnie. Nie odbierajmy jednak cesarzowi co cesarskie, wszak Czarni – Pizza 4DON zasłużyli w niedzielę na pełną pulę. Absolutnie kluczową postacią dla losów rywalizacji był Michał Kawalerski, który miał udział przy wszystkich bramkach swojej drużyny. Raz popisał się asystą przy trafieniu Tomasza Centały, dwa razy z kolei samodzielnie wykańczał akcje swojej ekipy. Rona Leader umiał odpowiedzieć wyłącznie golami Artura Jędrzejaka i Andrzeja Lewandowskiego, ale nie wystarczyło to nawet do sięgnięcia po jedno oczko.

Immobile 10:0 Dach-Bud

Popisowy występ Immobile. Wiceliderzy rozjuszeni utratą prowadzenia w lidze zagrali z Dach-Budem w taki sposób, jakby od rezultatu tego spotkania zależało ich życie. Aż dziesięć strzelonych bramek i żadnego gola straconego – taki bilans w meczu z takim rywalem to potwierdzenie najwyższej klasy. Eryk Swinton trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców, dwa razy uczynili to Andrii Rybytchyn i Michał Murawski, a po jednym golu zanotowali Grzegorz Biront, Rafał Drzewiecki i… Mateusz Borkowski, który umieścił piłkę we własnej sieci. Szansę na gola honorowego zmarnował najlepszy rozgrywający I ligi Artur Brzeziński, który nie wykorzystał rzutu karnego. Czyste konto Pawła Kitowskiego pozwoliło mu zagwarantować sobie tytuł najlepszego bramkarza na zapleczu, kapitanowi Immobile przekazujemy wielkie słowa uznania. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać do ostatniego weekendu z I ligą, to właśnie wtedy poznamy najlepszą drużyną na drugim szczeblu rozgrywkowym. La Familia czy Immobile? Immobile czy La Familia? Odpowiedź w najbliższą sobotę!