PAAK hurtownia sportowa
Salonik Piłkarski Fair Play
Zielony
pizza Da Vinci

4. KOLEJKA II LIGI WIOSNA 2017 - RELACJA

WIELKIE EMOCJE W WIELKĄ SOBOTĘ

4. KOLEJKA II LIGI WIOSNA 2017 – RELACJA

W przeddzień Wielkanocy drugoligowcy mierzyli się ze sobą w ramach czwartej serii gier na trzecim szczeblu rozgrywkowym. Doszło do kilku zdecydowanych zwycięstw, ale byliśmy też świadkami meczów zaciętych do ostatniej sekundy. Czas na szybki przegląd wydarzeń z II ligi.

NotBad Team 2:10 PA-DO.pl

Nowicjusze nie mieli łatwego zadania – powstrzymanie rozpędzonego PA-DO.pl rysowało się bowiem jako zadanie o najwyższym poziomie skomplikowania. Nasze przeczucia nie okazały się błędne, drużyna NotBad Team nie była w stanie przeciwstawić się miażdżącej sile ofensywnej ekipy nowego lidera rozgrywek, który jak do tej pory niszczy wszystko co spotka na swojej drodze. Czteroma golami popisał się Piotr Jaroć, zdecydowanie najlepszy zawodnik na placu gry. Dużo jakości wniósł też Grzegorz Zahara (1 gol i 3 asysty), który wywindował się na drugie miejsce w klasyfikacji strzelców.

LUKTRANS / PASAMON 8:3 FC Manhattan/Kozuch-Bud.pl

FC Manhattan zyskał nowego sponsora i z bardzo dużymi nadziejami przystępował do spotkania z LUKTRANS / PASAMON. FC Manhattan/Kozach-Bud.pl – bo tak nazywa się teraz zespół Bartosza Lutoborskiego – nie potrafił jednak zapunktować pod nowym szyldem. Ekipa Przemysława Wichmanna nie pozostawiła wątpliwości kto w sobotni ranek był lepiej przygotowany. Od początku meczu karty rozdawała ekipa LUKTRANS / PASAMON, która twardo poczynała sobie z oponentami. Kolejny kapitalny mecz zaliczył lider klasyfikacji strzelców, Wojciech Kasiorek, który dołożył do swojego dorobku kolejne trzy trafienia. Dwanaście oczek do klasyfikacji rozgrywających zyskał najlepszy playmaker z II ligi futsalu, Maciej Beliński, który trzykrotnie notował w sobotę asysty. Dwa trafienia Grzegorza Wiśniewskiego również nie mogą pozostać nieodnotowane. Po czterech kolejkach LUKTRANS / PASAMON plasuje się w gronie ekip mających dziewięć punktów, podobnie zresztą jak niedawny lider rozgrywek, właśnie FC Manhattan/Kozuch-Bud.pl

Wzgórzaki FC 4:6 AC Barka

Mecz na dnie trzeciego szczebla rozgrywkowego okazał się być starciem o wiele bardziej wciągającym niż dwa pierwsze spotkania czwartej kolejki. AC Barka długo się męczyła z nowicjuszami, ale ostatecznie udało jej się ograć beniaminka i zainkasować pierwszy komplet oczek w nowym sezonie. Pozwoliło im to na wywindowanie się na dziesiątą lokatę w tabeli. Zwycięstwo rodziło się jednak w bólach, nie dość że AC Barka desygnowała do gry wyłącznie siedmiu zawodników, to jeszcze jeden z nich uhonorowany został czerwoną kartką. Na szczęście dla niebieskich mieli oni w swoich szeregach człowieka, który doskonale umie radzić sobie z piłką pod bramką rywala. Dariusz Bednarek, król strzelców II ligi futsalu 2016/17, po raz kolejny dał o sobie znać. Tym razem brał udział przy wszystkich trafieniach swojej drużyny, trzykrotnie asystując i trzykrotnie samemu wykańczając akcje swojej drużyny. Wzgórzaki FC starali się jak mogli żeby tylko uszczknąć pierwsze oczka w lidze, ale dwa gole Michała Ksobiaka i trafienia Radosława Pietrzyka i Tomasza Tomczyńskiego okazały się być niewystarczającym kapitałem. Oprócz Dariusza Bednarka AC Barka dysponowała jeszcze takimi graczami jak Sławomir Klinger (2 gole i 2 asysty) czy Krzysztof Libera (1 gol) co wydatnie pomogło AC Barce otworzyć swoje konto punktowe na wiosnę.

Diuna 8:9 Educarium

Educarium jest doskonałym przykładem tezy, iż suma szczęścia w piłce równa się zero. Wszyscy pamiętamy zakończony niedawno sezon futsalu, kiedy to Dawid Sawkow i spółka bardzo często tracili mozolnie wypracowywane przewagi i tracili punkty o wiele częściej niż powinni. Tym razem jednak to oni stają się tym bardziej cynicznym z zespołów i już trzeci raz z rzędu wygrywają mecz różnicą maksymalnie dwóch goli. Diunie zabrakło trochę doświadczenia, wszak przynajmniej punkt zdecydowanie był w ich zasięgu. Educarium igrało z ogniem, potrafiło zmarnotrawić czterobramkowe prowadzenie z pierwszych czterdziestu minut, pozostawiając swoich kibiców w głębokim stresie aż do końcowego gwizdka arbitra. Z pewnością wpływ na taki obrót rzeczy miała pusta ławka rezerwowych. O punkty dla pokonanej drużyny walczył jak lew Kamil Brzoskowski, który trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców. Na nic się to jednak zdało i trzy oczka powędrowały do oponentów.

Epaka.pl Przesyłki Kurierskie 6:10 Są Gorsi

Denis Duszyński i jego koledzy zanotowali całkiem przyzwoity start w nowy sezon, podobnie zresztą jak szajka Przemysława Chylewskiego. Bezpośrednie starcie obu zespołów zapowiadało się dość wyrównanie, jednak większość ekspertów w roli faworyta upatrywała drużynę Epaka.pl Przesyłki Kurierskie. Są Gorsi nie podzielali zdania liderów opinii PLA Siernieczek i sprawili sobie przesympatyczny wielkanocny prezent. Formę znalazł Michu, który trzykrotnie pokonywał Bartosza Ożóga, nie zawiedli też autorzy dubletów: Michał Niewiadomski i Maciej Sygnecki. Co prawda Epaka.pl Przesyłki Kurierskie również dysponowała graczami w wielkiej formie, wszak Marcin Korman zaliczył hat-tricka, a Krzysztof Szmudanowski zapakował rywalom dwa gole, ale to okazało się zbyt skromnym materiałem by myśleć o urwaniu punktów dobrze dysponowanemu zespołowi Są Gorsi.

(fot.: Fordon Na Co Dzień)