Jumpinplace park trampolin
PAAK hurtownia sportowa
Zielony
Salonik Piłkarski Fair Play

6. KOLEJKA SUPERLIGI JESIEŃ 2017 - RELACJA

BBF KUJAWY WRACA DO GRY

6. KOLEJKA SUPERLIGI JESIEŃ 2017 – RELACJA

Nie zachwycał nieciekawy styl, były mikre zwycięstwa, przytrafiła się nawet niespodziewana porażka… Pogłoski o kryzysie BBF Kujawy nabierały na mocy, ale Przemysław Czajka i jego koledzy w przeciągu kilku dni pokazali, że wciąż stać ich nie tylko na przekonujące tryumfy, ale też na prawdziwe techniczne delicje i fajerwerki. Taki BBF Kujawy to gwarancja walki o złoto do samego końca, takiego BBF Kujawy potrzebuje PLA Siernieczek.

Beds.pl 11:3 Bohamet S.A.

Nie było niespodzianki w inauguracyjnej potyczce Beds.pl z Bohametem S.A. Lider wytrzymał presję, nie dał się oszukać niebezpiecznemu i nieprzewidywalnemu przeciwnikowi i podążą swoją zwycięską ścieżką. Trzeba jednak przyznać, że pierwsza połowa to olbrzymie kłopoty mistrza rozgrywek, dość powiedzieć, że Bohamet S.A. raz wyszedł na prowadzenie i dwukrotnie doprowadzał do remisu. Na nieszczęście kolektywu Mateusza Śliwińskiego od 28. minuty strzelali już tylko zawodnicy Beds.pl, a w katowaniu rywala przodowali Michał Siemaszko i Łukasz Stasiak, którzy zaliczyli po hat-tricku. Swój koncert dał też Rafał Werbski, który dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców, a dzięki trzem asystom zapracował na tytuł najlepszego rozgrywającego. Trzy asysty zanotował też Jakub Tymiński. Bohamet S.A. plasuje się dopiero na dziesiątym miejscu w tabeli, ale jeżeli wypracuje powtarzalność na poziomie występu z pierwszej połowy meczu z Beds.pl, to już niebawem zacznie regularnie punktować i piąć się w górę tabeli.

Mikron 15:8 Niebiesko-Czarni

Spotkanie beniaminka z paczką Macieja Guzowskiego nie było przesadnie wyrównane, ale jak to zwykło się mówić: momenty były. Zaczęło się od zdecydowanej przewagi Mikronu, który wykorzystał doświadczenie z I ligi i zamknął rywala w hokejowym zamku. Pierwsza odsłona nie zwiastowała wielkich emocji w pozostałej części meczu, wszak debiutant prowadził 6:1. W drugiej połowie Niebiesko-Czarni sukcesywnie odrabiali straty, dwukrotnie zbliżając się do rywali na odległość zaledwie dwóch goli. Młodzież Guzowskiego robiła dużo szumu, a przodował Kacper Kilan, autor pięciu trafień. Mikron dysponował jednak tak dużą siłą rażenia, że trudno było stawić im opór. Nie bez znaczenia była też czerwona kartka dla Michała Murawskiego przy stanie 12:8, która kompletnie podłamało czerwoną latarnię ligi. W zespole Mikronu świetnie zagrał coraz lepiej wkomponowujący się w zespół Mikołaj Karaszewski (3 gole, 1 asysta), kapitalnie radził sobie król strzelców wiosennej I ligi Piotr Ziółkowski (4 gole, 6 asyst), a królem polowania został Albert Maciejewski (6 goli, 2 asysty), któremu w tym spotkaniu ewidentnie „żarło”. Kilkanaście pięknych akcji i imponujących goli, szczypta emocji i wiele jakości – taki sobotni wieczór dało się lubić.

BBF Kujawy 7:2 BWS

Igor Odnienko do 54. minuty spotkania zapisywał najlepszą godzinę w swoim zawodowym życiu. BBF Kujawy nie mógł zrobić sztycha i nie mógł za żadne skarby znaleźć drogi do bramki strzeżonej przez fenomenalnie dysponowanego zawodnika BWS. Transfer z Bajki tego doświadczonego bramkarza to był strzał w dziesiątkę i aż szkoda, że ostatecznie Odnienko zmuszony był do kapitulacji. Była ona o tyle bolesna, że kompletnie podcięła skrzydła bardzo dobrze prezentującej się paczce Remigiusza Busiakiewicza. Worek z bramkami rozwiązał będący w równie kapitalnej dyspozycji Patryk Podolski, a szlakiem swojego lidera podążyli potem Dariuszowie Jaszkowski i Dąbrowski oraz Filip Żurawski. Kiedy BBF Kujawy dorwał swoją ofiarę, rozszarpał ją na drobne strzępy. BWS przez blisko godzinę był klasą sam dla siebie, ale ostatecznie nie wytrzymał naporu wicemistrza Superligi. Podolski rozpoczął strzelanie i także zakończył, kompletując w ostatnich sekundach hat-tricka.

Zakład O Kredyty 4:6 DOZ.PL

Szlagierowy pojedynek szóstej serii gier pokazał, że mimo starcia drużyny słabiej punktującej z ekipą niemającą problemów z regularnym zdobywaniem punktów, można obejrzeć wyrównane i interesujące widowisko. Aptekarze co prawda dość szybko wyszli na czterobramkowe prowadzenie, ale Zakład O Kredyty nie rzucił ręcznika, podjął walkę i dochodził swojego rywala na niewielką odległość dwóch goli. Kolejna ucieczka DOZ.PL zakończyła się analogicznie, ostatnie kilkanaście minut to szturm graczy Pawła Drozdy w poszukiwaniu goli dających remis. Obejrzeliśmy dziesięć bramek, każdy gol miał innego autora. W bramkach swoich zespołów bardzo dobrze spisywali się odpowiednio Paweł Kitowski i Mateusz Widziński, dwóch graczy, którzy są bramkarskimi ikonami PLA Siernieczek od bardzo długiego czasu. Nic więc dziwnego, że defensywy spisują się rewelacyjnie pod dowództwem tak tęgich fachowców. DOZ.PL wskoczył do czołowej szóstki, Zakład O Kredyty na dziewiątym miejscu w tabeli.

Kasa Stefczyka 4:2 Prawnicy OIRP Bydgoszcz

Mecz czysty, fair, emocjonujący, ciekawy, wyrównany i toczony w bardzo dobrym tempie. Modelowe spotkanie, które musiało się podobać z udziałem zawodników o wysokiej klasie tak sportowej jak i osobistej. Rywali szybciutko napoczął Wela, któremu potrzeba było zaledwie czterech minut na wpisanie się na listę strzelców. Dziesięć minut później mieliśmy już wynik remisowy, a autorem gola wyrównującego był król strzelców Superligi futsalu 2016/17 Jan Burker. Sześć minut później ponownie na prowadzenie wyszła Kasa Stefczyka, a autorem gola był wychowanek PECA Galaktycznych Damian Tokarski. Nowy zaciąg spisywał się bardzo dobrze, ale dał o sobie znać także ex-Stefczyk Karolina Kapsel, który w 32. minucie doprowadził do stanu 2:2. Przed przerwą po raz trzeci to Kasa Stefczyka wyszła na jednobramkowe prowadzenie, a autorem gola był Wojciech Kaczmarek. Wynik 3:2 utrzymywał się szalenie długo, bo blisko 40 minut. Prawnicy OIRP Bydgoszcz długo szukali gola wyrównującego, umiejętnie zabezpieczając jednocześnie swoje szeregi defensywne. Stan rywalizacji ustalił trafieniem na pięć minut przed końcem Fruvita, dając tym samym cenne trzy punkty swojej drużynie, sprawiając jednocześnie, że ekipa Daniela Eksterowicza po raz pierwszy w tym sezonie skończyła zawody bez punktów.

***

BBF Kujawy 8:3 Mikron

Przed poniedziałkowym nadrabianiem zaległości z drugiej kolejki wielu ekspertów przewidywało bardzo zacięty i wyrównany pojedynek. Wicemistrz rozgrywek kontra jedna z rewelacji – to musiało zapewnić porządną dawkę adrenaliny. Przez pierwsze kilkanaście minut spotkania rzeczywiście byliśmy świadkami wyrównanego pojedynku, Mikron potrafił nawet wyjść na prowadzenie po uderzeniu z rzutu wolnego. Końcówka pierwszej odsłony to jednak koncert gry BBF Kujawy, w którym niepoślednią rolę odegrał też bramkarz Mikronu Marcin Błaszkiewicz, który ma na sumieniu przynajmniej 2 trafienia. Po tak mizernym popisie swojego bramkarza zespół Mikronu nie był w stanie nawiązać rywalizacji w drugiej odsłonie meczu i poległ ostatecznie w sposób zdecydowany i nie pozostawiający złudzeń. BBF Kujawy zbliżyło się do Beds.pl na odległość trzech punktów, Mikron pozostał poza podium i jeżeli chce jeszcze powalczyć o sensacyjne podium to musi już wyłącznie wygrywać.