Zielony
PAAK hurtownia sportowa
pizza Da Vinci
Jumpinplace park trampolin

5. KOLEJKA II LIGI JESIEŃ 2017 - RELACJA

NIEZŁOMNY CHARAKTER SHADOWS

5. KOLEJKA II LIGI JESIEŃ 2017 – RELACJA

Drugoligowy maraton ewidentnie zmęczył kilka ekip, które w żaden sposób nie potrafiły ustabilizować formy. Z rozegranych dotychczas meczów największe zainteresowanie wzbudził pojedynek Beer&Fun z Shadows, który mógł przypaść do gustu nawet najbardziej marudnym malkontentom.

AC Barka 5:15 FC Manhattan/Kozuch-Bud.pl

Rozgrywany dwunastego dnia września pojedynek trzymał w napięciu wyłącznie przez pierwsze 35 minut. Druga odsłona meczu była już popisem umiejętności i klasy FC Manhattan/Kozuch-Bud.pl, który zdominował wydarzenia boiskowe. Po raz kolejny dowód swojej olbrzymiej klasy dał Dawid Wiśniewski. Młody snajper FC Manhattan/Kozuch-Bud.pl sześciokrotnie wpisywał się na listę strzelców, czterokrotnie obsługiwał swoich kolegów wypieszczonymi podaniami i bezapelacyjnie zasłużył na tytuł najlepszego zawodnika meczu. Wyróżniającymi się postaciami byli też Sławomir Klinger z AC Barki i Szymon Boniecki z FC Manhattan/Kozuch-Bud.pl. Obaj popisali się hat-trickami i dołożyli po jednej asyście, czym pokazali że są fachowcami co się zowie.

Wzgórzaki FC 1:15 Dolina Grabów

Fenomenalny mecz w wykonaniu beniaminka, który nie pozostawił cienia wątpliwości co do tego kto zasłużył w tym spotkaniu na komplet punktów. Mariusz Duczyc może być dumny z postawy swoich kolegów, a szczególnie z wyczynów Piotra Misia, który niemal w pojedynkę rozprawił się ze Wzgórzakami FC. Jego dziewięć bramek wbiło nas w fotel, a zespół Marka Zdrojewskiego za nic w świecie nie umiał znaleźć metody na powstrzymanie tego kosmicznie dysponowanego zawodnika. Debiutant nie przestaje zaskakiwać i dzielnie trzyma się czuba tabeli.

Boroch Auto Service 9:3 The Red Devils

Wspaniały występ Boroch Auto Service, który osiągnął drugie zwycięstwo w sezonie. The Red Devils mieli apetyt na osiągnięcie kolejnego sukcesu w debiutanckich rozgrywkach, ale nie było mocnych na Sławomira Kaczmarka i spółkę. Swoją przewagę udokumentowali oni w drugiej połowie, kiedy odjechali rywalom na odległość kilku bramek. Co ciekawe, aż trzech zawodników Boroch Auto Service popisało się hat-trickiem. Sztuki tej dokonali Marcin Bagiński, Mateusz Jarlak oraz Sebastian Szpejnowski. Szampańskie nastroje w Boroch Auto Service, minorowe w obozie The Red Devils. Tylko PKS Fordon uzbierał mniej punktów od ambitnej szajki Bogumiła Burczyka.

Beer&Fun 7:8 Shadows

Kapitalny bój, zdecydowanie najbardziej zacięty spośród wszystkich starć tej serii gier. Pierwsza połowa była koncertem gry Beer&Fun, które nie dawało żyć obronie Shadows. Zespół Bartosza Gwiazdowskiego konsekwentnie bronił dostępu do swojej bramki, a w ataku spisywał się bardzo poprawnie. Dowodem przewagi było dwubramkowe prowadzenie po 35 minutach gry. Druga połowa to jednak zupełnie inna bajka – Shadows otrząsnęli się z przewagi rywali, Patryk Żubka i jego koledzy dostali powiewu wiatru w żagle i ruszyli do odrabiania strat. Doczekaliśmy się strzeleckiej kanonady, gole padały średnio co 3 minuty, a ostatecznie o jedną bramkę lepsi okazali się gracze w biało-czarnych strojach. Kluczową postacią w tym fantastycznym powrocie był Mateusz Krajewski, który pięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców.