3 | (1 : 2) | 5 |
0 | punkty | 3 |
Składy drużyn |
||
|
|
Dodatkowe informacje
Opis meczu:
Opis ze strony Simi
PORAŻKA W WAŻNYM MECZU !!!
Po bardzo zaciętym i twardym spotkaniu, pełnym zwrotów akcji, ulegliśmy drużynie BWS 3-5.
Kolejne mecze w sierpniu !!!
Piątkowy mecz z BWS to kolejna potyczka, którą z przebiegu gry powinniśmy wygrać, a którą frajersko wypuściliśmy z rąk. Przeciwnicy, którzy potrzebowali zwycięstwa by zagrać w najlepszej dziesiątce szybko objęli prowadzenie i równie szybko je podwyższyli po głupich, powtarzających się błędach. Nie wyciągnęliśmy wniosków z ostatnich porażek. SIMI nie pozostało nic innego jak pokryć Rywali na całym boisku, a to doprowadziło do chaosu z Ich strony, co skrzętnie wykorzystaliśmy, zdobywając bramkę kontaktową. Pierwsza połowa, toczona w bardzo szybkim tempie, pełna twardych pojedynków zakończyła się wynikiem 1-2. Po przerwie kontynuowaliśmy grę na całym boisku. Kluczowy moment spotkania to faul na Macieju i czerwona kartka dla jednego z zawodników BWS. Graliśmy, zatem jednego więcej, nie umieliśmy jednak tego wykorzystać, a co gorsze, o zgrozo, straciliśmy bramkę grając w przewadze. Niestety podcięło nam skrzydła i w chwilę później tracimy bramkę na 1-4. Mecz bardzo się zaostrzył, a kartki nie miały odpoczynku w kieszonce sędziego, który miał nieco gorszy dzień, a swoimi decyzjami niejednokrotnie prowokował zawodników tak SIMI jak i BWS. Rozumiemy, że jak gra Organizator, to trzeba się wykazać, szkoda tylko, że w ten sposób. Jest to tym bardzie frustrujące, że dobrze sędziujący sędzia, zmienia się co tydzień jak w kalejdoskopie. Trochę podejrzane. Mimo wszystko pewnie stwierdzilibyśmy, że Sędzia swoimi decyzjami nie wypaczył wyniku gdyby nie sytuacja z ok. 75 minuty meczu. Wcześniej jednak zdobyliśmy dwie bramki i byliśmy o krok od remisu. Wtedy to sędzia ukarał czerwoną kartką Mateusza, który nie wytrzymał i po kolejnym błędzie rzucił kilka ostrych słów w stronę arbitra, nie obrażając Go jednak. To, co powiedział sędzia do Mateusza niech zostanie tajemnicą poliszynela. Wracając do Mateusza to oczywiście nie pochwalamy jego zachowania, ale jesteśmy amatorami, a nawet profesjonaliści nie są w stanie wytrzymać nerwowo. Biorąc pod uwagę nasze zachowanie, a także sympatię do rzeczonego Sędziego, przepraszamy za nie do końca sportowe reakcje. Szkoda tylko, że nie działa to w dwie strony. Co do meczu, grając w osłabieniu do końca meczu nie zdobyliśmy już upragnionej bramki, a na dodatek straciliśmy piątą. Mimo to zagraliśmy niezły mecz i cały czas zostajemy w walce o utrzymanie bez baraży. Teraz czeka nas półtora miesiąca przerwy, którą spożytkujemy na odpoczynek. Przed rozpoczęciem decydującej batalii planujemy przynajmniej dwa sparingi, o czym poinformujemy niebawem. Tymczasem wszystkim życzymy spokojnych wakacji.