Zielony
Azzurrini

Azzurrini

Roszak Solec Kujawski

Roszak Solec Kujawski

5 (1 : 14) 21
0 punkty 3

Składy drużyn

 

Dodatkowe informacje

Sezon: 2013 SZÓSTKI

Liga: 2013 SUPERLIGA

Runda: 10 kolejka

Typ wyniku:

Termin: 10 maja 2013 19:30

Stadion: BOISKO SIERNIECZEK

Sedzia 1: ---

Sedzia 2: ---

Opis meczu:

Wypada tylko przeprosić kibiców

  • autor: Baszczu_14, 2013-05-11 13:14

Aż 5 kibiców przybyło na trybuny Siernieczka, aby obejrzeć ciekawe spotkanie w wykonaniu Azzurrini. Niestety, spotkali się z dużym rozczarowaniem. Niech każdy z nieobecnych zawodników postawi przed samym sobą pytanie, czy na pewno był w porządku wobec 6 kolegów, którzy grając bez zmian przez 80 minut ratowali nadszarpnięty honor naszej drużyny. Jeśli chcemy być szanowani, szanujmy się nawzajem.

Weronika Kessler, Marta Makowska, Jan Basałaj, Maciej Gąsiorowski, Mikołaj Wędzelewski - wszystkim razem i każdemu z osobna - dziękujemy za przybycie. Mimo padającego deszczu podtrzymywali nas na duchu, dopingowali i wspierali. Ogromny szacunek. Wielu z naszych zawodników mogłoby wyciągnąć z Waszej postawy kilka konstruktywnych wniosków dla samych siebie.

Ciężko w jakikolwiek sposób pisać o przebiegu spotkania. Nie jest tajemnicą, że głodny sukcesów Roszak Solec Kujawski zmiażdżył Azzurrini w drobny mak. W pierwszej połowie zdetronizowani psychicznie gracze w niebieskim pozwalali rywalom praktycznie na wszystko, efektem czego był druzgocący rezultat 1:14. W drugiej odsłonie postanowiliśmy zebrać się do kupy, niesieni pięknym wsparciem trybun powalczyliśmy o ratowanie honoru. Strzelając 4 bramki i tracąc zaledwie 7 osiągnęliśmy zamierzony cel. Wielkie słowa uznania dla zdobywcy hat-tricka Piotra Libery, który szarpał przez pełen mecz, nie odczuwając praktycznie zmęczenia. Świetną robotę w defensywie robił Mateusz Dalewski, dodatkowo zdobywając gola z rzutu rożnego po asyście Patryka Batki (link do bramki: http://www.youtube.com/watch?v=cqfpciwvZ24). Kapitalną bombą z dystansu i godnymi podziwu cechami wolicjonalnymi błysnął Marcin Pałaszewski, a niezmordowany Mateusz Kunecki - choć najmłodszy w drużynie - zachowywał się jak weteran. W klatce niemiłosiernie obstrzeliwany Marcin Błaszkiewicz pobił swój niechlubny rekord puszczonych bramek, ale i tak cała szóstka zasługuje na respekt za swoją sportową postawę. Jednocześnie przepraszamy naszych piątkowych rywali za zaistniałą sytuację, wszak dla nich to również potwarz. Mieli pełne prawo wymagać od nas superligowego podejścia do spotkania. A to co otrzymali, to była żenada.

Nie chcemy nikogo piętnować, wskazywać palcem tych, którzy olewają sobie drużynę trochę bardziej i tych, którzy robią to trochę mniej. Nie jesteśmy w przedszkolu, żeby obrzucać się wyzwiskami. Jednak jeśli taka sytuacja się powtórzy, rada drużyny nie będzie mieć żadnych skrupułów i na słowach z pewnością się nie skończy. W celu ułatwienia przy typowaniu tych, którym może sie niedługo - jak mawia trener Tarasiewicz - "zacząć w dupce palić", zapraszamy do analizy liczby spotkań rozegranych w tym sezonie w dziale 'Kadra' w lewym panelu.

Następne spotkanie będzie miało dla nas szczególne znaczenie pod względem sentymentalnym. W niedzielę 19. maja zmierzymy się o godzinie 21:00 z drużyną Oponeo.Pl. To właśnie z tym rywalem stoczyliśmy historyczny bój w barażu o Superligę, który wygraliśmy 4:3. Przez perturbacje w zestawieniu drużyn w tej lidze ekipa naszych niedzielnych przeciwników zachowała swój byt w najwyższej klasie rozgrywkowej i teraz dzielnie sobie w niej poczyna. Październik 2012, feta z awansu, świetna i zgrana ekipa... a teraz chwila refleksji:

Czy po to walczyliśmy o wymarzoną Superligę, żeby teraz odstawiać taką amatorszczyznę?