Zielony
Azzurrini

Azzurrini

Oponeo.Pl

Oponeo.Pl

6 (1 : 1) 5
3 punkty 0

Składy drużyn

 

Dodatkowe informacje

Sezon: 2013 SZÓSTKI

Liga: 2013 SUPERLIGA

Runda: 19 kolejka

Typ wyniku:

Termin: 30 sierpnia 2013 19:30

Stadion: BOISKO SIERNIECZEK

Sedzia 1: ---

Sedzia 2: ---

Opis meczu:

Opis ze strony Azzurrini

  • autor: Baszczu_14, 2013-08-31 13:14

Mecze z udziałem Azzurrini zaczynają przypominać filmy dla osób żądnych mocnych wrażeń. Drugie spotkanie w rundzie rewanżowej i drugi wynik na styku. Po ubiegłotygodniowej bolesnej porażce z Simi Solec Kujawski, w ostatni sierpniowy piątek Azzurrini odwrócili złą kartę i ograli sąsiadujące w tabeli Oponeo 6:5. Wiodącą rolę w tym tryumfie odegrał niesamowity Mateusz Kunecki, który zdobył w tym starciu dwa gole pięknej urody. Ostatni cios zadał jednak Tomasz Omniczyński, który z zimną krwią dokonał egzekucji na 5. minut przed końcowym gwizdkiem. Azzurrini w bezpiecznej strefie!

Galeria zdjęć

30-08-2013r-azzurrini-6-5-oponeo-pl-4833423.jpg 30-08-2013r-azzurrini-6-5-oponeo-pl-4833424.jpg 30-08-2013r-azzurrini-6-5-oponeo-pl-4833425.jpg

Mecze naszej drużyny przyciągają na trybuny coraz więcej widzów! Swoich kolegów z drużyny wspierała kontuzjowana dwójka Mateusz Andrysiak oraz Mateusz Karaszewski, kciuki mocno trzymał również Witold Basałaj, a poza dopingowaniem rolę fotoreportera odegrał niezawodny Mateusz Bosiacki. Cały kwartet pozdrawiamy!

Od pierwszej minuty Azzurrini z animuszem ruszyli na nieco ospałych rywali, jednak to Oponeo oddało w tym meczu pierwszy groźny strzał na bramkę Marcina Błaszkiewicza. Ten jednak był na posterunku i nie dał się zaskoczyć napastnikom przeciwników. W 5. minucie spotkania niepewną interwencję bramkarza wykorzystał Karol Jankowski, który na raty wbił piłkę do bramki zdobywając swojego pierwszego gola w karierze na szczeblu Superligi. Oponeo wyjątkowo leży naszemu defensorowi, gdyż w ubiegłorocznym barażu o Superligę również wpisał się na listę strzelców. Przez kolejnych 10 minut na boisku dominował głównie chaos i brak organizacji gry w obu ekipach. Nieśmiałe szarże, brak dokładności i duża obawa przed popełnieniem błędów determinowały przebieg spotkania w tej fazie meczu. Wtedy to swoje kilka minut miał Jan Gołędowski. Najpierw w sytuacji sam na sam nie udało mu się przelobować bramkarza, natomiast po paru chwilach huknął z połowy boiska w poprzeczkę. Niewykorzystane sytuacje - jak to zwykle w piłce bywa - zemściły się. Bramka na 1:1 dla Oponeo dodała im skrzydeł i do końca pierwszej połowy to oni osiągnęli przewagę. Azzurrini próbowali kontrataków, ale również bez efektu. Najpierw doskonałe podanie Mateusza Kuneckiego zmarnował Patryk Karwecki, a na 3 minuty przed końcem pierwszej odsłony strzał z dystansu Piotra Libery nieznacznie minął prawy słupek bramki rywali.

W ciągu pierwszych 10 minut drugiej połowy zawodnicy Oponeo dwukrotnie obijali poprzeczkę bramki Błaszkiewicza, a na każde ich pudło przypadła jedna bramka dla naszej ekipy. Najpierw potężnym strzałem Marcin Pałaszewski przełamał ręce bramkarza, a następnie samotny rajd genialnego Kuneckiego skutkował golem na 3:1. Szansę na gola miał również Damian Słomski, ale wciąż nie znalazł jeszcze formy strzeleckiej. Niestety, całą ciężko wywalczoną przewagę zmarnotrawiliśmy w przeciągu zaledwie 3 minut. Wpierw asystę przy golu dla rywali zaliczył klatką piersiową Pałaszewski, a następnie, na raty, rywale doprowadzili do wyrównania. Tak szybko odrobione straty podziałały na Oponeo bardzo mobilizująco, ale w chwili uniesienia zapomnieli poustawiać swoje szyki obronne. Wykorzystał to Kunecki, który silnym strzałem lewą nogą ponownie wyprowadził Azzurrini na prowadzenie, po czym kapitalnym dryblingiem na małej przestrzeni popisał się Piotr Libera, który chwilę później odpalił torpedę w bramkę Oponeo. Wydawało, się, że na 10. minut przed końcem meczu przewaga dwóch bramek to wystarczający kapitał. Dużo szumu w przodzie robił Arkadiusz Klejnowski, a nasz zespół miał jeszcze kilka okazji na dobicie otumanionych przeciwników. Niestety, obrona dowodzona przez Mateusza Dalewskiego została raz skutecznie wymanewrowana i gol kontaktowy stał się faktem. Po 3 minutach katastrofalne zachowanie po rzucie rożnym dla Oponeo zaprezentował Błaszkiewicz, który zgubił piłkę i jak na tacy wyłożył oponentom piłkę na wyrównanie. Kiedy wszyscy spodziewali się już tylko ostatecznego ciosu, powtórki sprzed tygodnia i mentalnej degrengolady w naszych szeregach, Tomasz Omniczyński odebrał piłkę ostatniemu obrońcy, posadził na murawie Ernesta Pujszo i z zimną krwią wykończył swoją solową akcję. Ten zastrzyk energii wystarczył nam do wybronienia rezultatu i zapisania sobie niezwykle cennych 3 punktów do ligowej tabeli!

Błaszkiewicz powinien postawić Omniczyńskiemu solidną kratę dobrego piwa, ale nie byłoby mowy o zwycięstwie, gdyby nie doprawdy kapitalny mecz Mateusza Kuneckiego. O naszym MVP powstała nawet krótka kompilacja, do której obejrzenia serdecznie zachęcamy: http://www.youtube.com/watch?v=B4-xzkESkSM

Kolejne spotkanie rozegramy w niedzielę, 8. września, o godzinie 18:00. Przeciwnikiem będzie Kasa Stefczyka, z którą w rundzie zasadniczej pokonaliśmy 8:4. Liczymy na powtórzenie tego rezultatu, chociaż zadanie to będzie szalenie trudne. Forza Azzurrini!

Azzurrini 6:5 Oponeo.Pl
(Mateusz Kunecki - 2, Karol Jankowski - 1, Piotr Libera - 1, Tomasz Omniczyński - 1, Marcin Pałaszewski - 1)